Do policyjnego aresztu trafiło dwóch mężczyzn, którzy w połowie sierpnia tego roku dopuścili się włamania do garażu na toruńskim Rudaku. Oprócz wieku, który wynosi odpowiednio 32 i 33 lata, ich zuchwałość wydaje się wręcz niewiarygodna, gdyż ukradli towary hydrauliczne oraz sprzęt do spawania na kwotę około 2 tysięcy złotych. Obaj sprawcy usłyszeli już postawione im zarzuty, a w obliczu wymiaru sprawiedliwości stają przed widmem kary sięgającej 10 lat więzienia.
Zatrzymanie dzięki dobrej pracy policji
W piątek, 23 sierpnia 2024 roku, funkcjonariusze z Komisariatu Policji Toruń-Podgórz, bazując na zebranych informacjach oraz dowodach, dokonali zatrzymania mężczyzn odpowiedzialnych za to włamanie. Incydent miał miejsce 14 sierpnia 2024 roku, kiedy to złodzieje wzięli na cel artykuły hydrauliczne i sprzęt do spawania, warty około 2 tysięcy złotych. Gdyby złodzieje włożyli tę samą energię w uczciwą pracę, mogliby być teraz w zupełnie innym miejscu!
Ślady prowadzące do nielegalnych substancji
Podczas przeszukiwania mieszkania młodszego z zatrzymanych, policja natknęła się na woreczek strunowy z białym proszkiem. Wstępne badania wskazały, że może to być amfetamina. Mundurowi zabezpieczyli tę substancję, by poddać ją dalszym analizom w laboratorium kryminalistycznym. Kto by pomyślał, że złodzieje mają też inne „hobby” poza kradzieżą?
Seria zarzutów i grożące konsekwencje
Następnego dnia, 24 sierpnia 2024 roku, śledczy przesłuchali zatrzymanych i formalnie postawili im zarzuty kradzieży z włamaniem. Dodatkowo 32-latek odpowiedzialny będzie także za posiadanie substancji psychotropowej. Obaj mężczyźni mogą się teraz spodziewać wyroku, który może ich pozbawić wolności na długie lata. Ciekawe, czy w obliczu zagrożenia kary zdadzą sobie sprawę z bezsensowności swojego postępowania.
Źródło: Polska Policja
