„`html
Wstrząsające wieści o nagłej śmierci Eweliny Ślotały, uznawanej za utalentowaną autorkę i aktywistkę wspierającą prawa kobiet, głęboko poruszyły jej wielu zwolenników. Odeszła w wieku 35 lat, pozostawiając po sobie nie tylko bogaty dorobek literacki, ale również wiele pytań dotyczących przyczyn jej przedwczesnej śmierci. W rozmowie z „Faktem” certyfikowany psychoterapeuta specjalizujący się w uzależnieniach wskazał na istotne systemowe błędy, które mogą prowadzić do tragicznych konsekwencji.
TRAGICZNE OKOLICZNOŚCI OSTATNICH DNI
Matka Eweliny, pani Wanda, podzieliła się smutnymi wspomnieniami o ostatnich tygodniach życia swojej córki. Ewelina Ślotała zadebiutowała w 2022 roku książką „Żony Konstancina”, w której bez ogródek analizowała życie w polskiej elicie, komentując głośno obłudę i rozwiązłość mieszkańców tej ekskluzywnej enklawy. Jej ostatnie dzieło, „Matki Konstancina”, ukazało się zaledwie na początku grudnia, a w tym czasie Ewelina już walczyła z poważnymi problemami zdrowotnymi. Jak ujawniła matka, przyczyną śmierci miały być wewnętrzne krwotoki, lecz szczegóły tego dramatycznego zajścia nadal pozostają niejasne.
WALKA Z DEPRESJĄ I IZOLACJA
Ewelina zmagała się z depresją, której objawy nasiliły się po burzliwym rozwodzie. Mama zawsze była jej wsparciem, mimo że z czasem stan córki uległ pogorszeniu. — Córka długo zmagała się z depresją i nie mogła funkcjonować bez leków. Dwa miesiące temu upomniałam ją, że brała ich za dużo. Ewelina biła się z myślami o tym, że ktoś ją śledził — opowiada pani Wanda, wskazując, że po wydaniu swoich książek Ewelina straciła kontakt z wieloma przyjaciółkami, które nie były zadowolone z jej publikacji.
Mimo trudności, Ewelina planowała dalej pisać i odkrywać nowe sekrety życia elit, co również niepokoiło jej mamę. — Prosiłam ją o pójście na terapię, ponieważ bardzo zawyżała dawki leków. Na szczęście wykonała ten krok i zaczęła się uspokajać. Jednak strach o jej zdrowie ciągle pozostawał — relacjonuje pani Wanda.
PROBLEMY Z SYSTEMEM LECZENIA DEPRESJI
W związku z tymi tragicznymi wydarzeniami, o zdanie poproszono Roberta Rutkowskiego, specjalistę w zakresie psychoterapii uzależnień, który podkreślił istotne problemy związane z leczeniem depresji w Polsce. Zaznaczył, że wiele osób nie ma możliwości zweryfikowania kompetencji lekarzy oraz zbyt łatwo sięga po leki psychotropowe, nie konsultując tego w odpowiedni sposób.
Rutkowski zwrócił uwagę na to, że lekarze często nie informują pacjentów o konieczności unikania alkoholu w trakcie leczenia antydepresyjnego. Zauważył również, że zbyt mało czasu poświęca się na konsultacje z pacjentami, co prowadzi do szybkich i powierzchownych diagnoz. — To dramatyczne, że w obecnym systemie lekarze mają tylko kilkanaście minut na pacjenta, co najczęściej skutkuje jedynie wypisaniem recepty — stwierdził Rutkowski.
EDUKACJA I ŚWIADOMOŚĆ PACJENTÓW
Ekspert apeluje o większą edukację pacjentów oraz podkreśla, jak ważne jest odpowiedzialne podchodzenie do leczenia. — Trzeba ludzi uczyć, że leki należy przyjmować mądrze, tak aby nie stały się jedynie doraźnym środkiem na poprawę nastroju. Istotne jest, by każdą zmianę w dawkowaniu konsultować z lekarzem lub terapeutą — zastrzegł.
Dodatkowo zaznaczył, że ważne jest przeprowadzenie odpowiednich badań hormonalnych przed podjęciem leczenia psychiatrycznego, zwłaszcza w przypadku kobiet. — Żyjemy w czasach, gdzie gospodarka hormonalna u kobiet jest bardziej zawiła. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, jak zaburzona gospodarka hormonalna może wpływać na zdrowie psychiczne — podsumował Rutkowski.
INFORMACJE O SYNU EWEILNY ŚLOTARY
Co ciekawe, po śmierci Eweliny pojawiły się pytania o los jej syna. Pani Wanda zdradziła, gdzie obecnie przebywa chłopiec, co wzbudziło dodatkowe emocje wśród osób bliskich zmarłej autorki.
W obliczu tej tragedii ogarniają nas wątpliwości i ból. Śmierć Eweliny to przejaw wielu problemów społecznych, które wymagają natychmiastowego rozwiązania. Edukacja, dostęp do skutecznego leczenia i wsparcie dla osób zmagających się z depresją i innymi problemami psychicznymi powinny stać się priorytetem w polskim systemie opieki zdrowotnej.
„`