Leszek Miller w programie „Onet Rano” wyraził swoje zdumienie, dowiadując się o nominacji pana Wieczorka na ministra nauki. Były premier zaznaczył, że siła Wieczorka opiera się głównie na bliskich relacjach z Włodzimierzem Czarzastym. Miller nie krył wątpliwości związanych z decyzjami Donalda Tuska, który, jego zdaniem, powinien był zdymisjonować Wieczorka.
Nominacja jako Forma Odwdzięczenia
Miller zwrócił uwagę na przeszłość Wieczorka w kontekście SLD, twierdząc, że w czasie, gdy Czarzasty likwidował tę partię i zakładał nowe ugrupowanie, Wieczorek był jego najbliższym współpracownikiem. Według Millera, nominacja na ministra nauki to jedynie sposób na odwdzięczenie się ze strony Czarzastego.
Wątpliwości Tuskowe
Odmiennie odniósł się do postawy Donalda Tuska, sugerując, że opóźnianie decyzji o dymisji ministra nie przynosi dobrego wrażenia. Miller stwierdził: “Jeżeli premier nie potrafi samodzielnie podjąć decyzji, musząc zasięgać rad od lidera innej partii, to stawia to jego kompetencje w kiepskim świetle”.
Czarzasty i Wieczorek – Dwie Połówki Jednego Jabłka
Leszek Miller wskazał również na to, że Czarzasty będzie bronił Wieczorka, ponieważ dostrzega w nim odbicie swoich własnych cech. “Wieczorek praktycznie niczym się nie różni od Czarzastego: obaj mają te same poglądy i zachowania” – podsumował. Słowa Millera mogą stanowić przestrogu, ukazując głębsze dylematy związane z rządami w Polsce oraz z wizerunkiem partii politycznych.