Północnokoreańscy żołnierze, którzy zostali skierowani do Rosji w celu wsparcia militarnych działań na froncie ukraińskim, stają w obliczu ogromnych wyzwań. Ich brak przygotowania na współczesne pole walki, charakteryzujące się intensywnym użyciem dronów, prowadzi do tragicznych strat. Ukraińscy żołnierze opisują ich jako „zombie”, podkreślając ich bezradność w zniszczonym krajobrazie bitwy. Rosyjskie siły również nie kryją swojego niezadowolenia wobec północnokoreańskich sojuszników, nazywając ich „ciężarem” z powodu „ignorancji”, która prowadzi do nieefektywności na froncie.
WYSOKIE STRATY I BRAK ZDOLNOŚCI TAKTYCZNYCH
Według Południowokoreańskiej Narodowej Służby Wywiadowczej (NIS), w obwodzie kurskim, gdzie rozmieszczono część północnokoreańskich sił, od grudnia zginęło co najmniej 100 żołnierzy, a około 1000 zostało rannych. Agencja podaje, że wysokie straty są skutkiem nieznajomości terenu oraz braku umiejętności odpowiedzi na ataki dronów. Z informacji wywiadowczych wynika, że Rosjanie krytycznie oceniają swoich sojuszników, uznając ich za przeszkodę na polu walki.
KATASTROFALNY WYNIK KONFLIKTU
Północnokoreańscy żołnierze, zaangażowani w walki na Ukrainie, doświadczają potężnych strat. Ukraiński wywiad wojskowy podaje, że tylko w miniony weekend w starciach z armią ukraińską zginęło lub zostało rannych około 30 żołnierzy z Korei Północnej. Sierżant Mychajło Makaruk potwierdził, że miał do czynienia z Koreańczykami oraz opisał, jak niemal 200 północnokoreańskich żołnierzy trafiło na ukraińskie pozycje, co zakończyło się brutalnym atakiem z użyciem dronów.
OBAWY O ŻYCIE I IDENTYFIKACJĘ
Andrij Kowalenko, lider ukraińskiego Centrum Zwalczania Dezinformacji, wskazał, że żołnierze KRLD nie byli świadomi zagrożeń związanych z dronami, co może sugerować, iż Rosjanie nie dostarczyli im odpowiednich informacji o nowoczesnych taktykach wojskowych. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, ujawnił, że siły rosyjskie paliły ciała poległych żołnierzy z Korei Północnej, aby ukryć ich tożsamość oraz zatuszować fakt ich obecności w konflikcie.
CISZA Z KOREI PÓŁNOCNEJ
Korea Północna nie potwierdziła ani nie zaprzeczyła wysłaniu swoich żołnierzy do Rosji, jednak według ministerstwa spraw zagranicznych współpraca z Moskwą jest uznawana za „normalną sprawę”. W międzyczasie zarówno prezydent Rosji, Władimir Putin, jak i przywódca Korei Północnej, Kim Dzong Un, nie potwierdzili publicznie, że północnokoreańscy żołnierze biorą udział w wojnie na Ukrainie, która rozpoczęła się inwazją Rosji w lutym 2022 roku. W miarę upływu czasu pojawiają się jednak coraz liczniejsze dowody na wzrastające zaangażowanie Korei Północnej w konflikt.