W ramach śledztwa w sprawie tzw. „afery hejterskiej”, prokurator złożył do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie byłego sędziego Tomasza Sz. Osoba ta jest podejrzewana o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która działała na szkodę sędziów sądów powszechnych, szczególnie tych związanych ze Stowarzyszeniem Sędziów Polskich Iustitia.
Decyzja prokuratury i poszukiwania
Prokuratura Regionalna we Wrocławiu prowadzi postępowanie, w ramach którego badane są działania wielu funkcjonariuszy publicznych, w tym z Ministerstwa Sprawiedliwości. Mieli oni, wykorzystując swoje stanowiska, popełnić przestępstwa związane z nieuprawnionym przetwarzaniem danych osobowych sędziów oraz ujawnianiem informacji osobom trzecim, działającym wbrew przepisom prawa.
Cel i środki działań przestępczej grupy
Rzeczniczka prokuratury, Anna Zimoląg, poinformowała, że nielegalnie zdobyte informacje były przekazywane dziennikarzom oraz publikowane w mediach społecznościowych. Te działania niosły za sobą treści znieważające i zniesławiające sędziów. Członkowie grupy mieli również przekraczać swoje uprawnienia, inicjując postępowania dyscyplinarne wobec wybranych sędziów, a ich celem było zdyskredytowanie tych osób w oczach opinii publicznej i zasianie strachu, co miało zniechęcać ich do krytyki reform w systemie wymiaru sprawiedliwości.
Tomasz Sz. ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości
W wyniku ukrywania się Tomasza Sz. przed organami ścigania, a także faktu, że obecnie przebywa na terytorium Białorusi, prokuratura zdecydowała się na pozyskanie listu gończego w celu jego zatrzymania. Jak zaznaczyła rzeczniczka, sytuacja ta wymaga niezwłocznego działania, dlatego skierowano wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.
Sprawa jest poważna i budzi wiele emocji, a jej następstwa mogą być znaczące dla całego wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
Źródło/foto: Polsat News