Nie ustają spekulacje na temat tragicznego zamachu na życie jednego z najbardziej znanych generałów rosyjskich, Igora Kiriłłowa. Wojskowy zginął w efekcie detonacji hulajnogi w Moskwie. Zasłynął on z brutalnego wykorzystywania zakazanej broni chemicznej na Ukrainie. Obawy Włochów dotyczą jego obecności w ich kraju, gdzie rodziły się pytania o potencjalne zagrożenia. W międzyczasie zatrzymano osobę podejrzewaną o związki z atakiem na generała.
SMUTNA ŚMIERĆ GENERAŁA
Igor Kiriłłow, dowódca jednostek zajmujących się obroną przed zagrożeniami radiologicznymi, chemicznymi i biologicznymi, zginął 17 grudnia na skutek wybuchu hulajnogi. Eksplozja miała miejsce w momencie, gdy Kiriłłow i jego asystent wchodzili do klatki schodowej budynku na Prospekcie Riazańskim. Obaj mężczyźni ponieśli śmierć. Po tej tragicznej wiadomości media zaczęły przypominać o kontrowersyjnej działalności generała. We Włoszech narasta niepokój związany z tym, co Kiriłłow mógł zrobić podczas swojej wizyty.
BRONI CHEMICZNE I DEZINFORMACJA
Kiriłłow odpowiadał za operacje związane z użyciem broni chemicznej, w tym chloropikryny, choć nie miał bezpośrednich związków z rosyjskim arsenałem nuklearnym. Ta broń, uznawana za niehumanitarną, była wykorzystywana w atakach na ukraińskie siły. Przytoczone przez włoski serwis „Il Giornale” informacje wskazują, że Ukraina udokumentowała co najmniej 4800 przypadków użycia chloropikryny w konflikcie.
Oprócz brutalnych działań w terenie, Kiriłłow był również mistrzem w dezinformacji. W momencie, gdy oskarżał Ukrainę o używanie broni chemicznej, sam prowadził szeroką kampanię propagandową, przekazując fałszywe informacje na temat rzekomych przestępstw ukraińskich. Jego opowieści sięgały absurdów, jak twierdzenia o rzekomych fabrykach gazu wojennego budowanych przez Amerykanów na Ukrainie czy o komarach przenoszących malarię wysyłanych do Rosji.
ŚLADY W POLSCE
Kiriłłow pozostawił po sobie ślad także w Polsce, przewodząc konwojowi „rosyjskiej pomocy” na włoskich drogach w dramatycznym okresie epidemii COVID-19 w 2020 roku. Według informacji włoskich mediów, rząd Giuseppe Conte nie docenił zagrożenia szpiegowskiego ze strony rosyjskich wojskowych działających w kraju NATO, co budzi wątpliwości co do bezpieczeństwa w regionie.
ZATRZYMANIE PODEJRZANEGO
Rosyjska służba bezpieczeństwa ogłosiła zatrzymanie 29-letniego obywatela Uzbekistanu, podejrzewanego o zabójstwo Kiriłłowa. Władze przekazały, że mężczyzna miał być zwerbowany przez ukraiński wywiad. Z kolei ukraińskie źródła wskazują, że to Służba Bezpieczeństwa Ukrainy stała za organizacją zamachu.