Niedawno, w wywiadzie dla „Super Expressu”, Małgorzata Pieczyńska, znana głównie z roli w serialu „M jak miłość”, wyraziła swoje kontrowersyjne zdanie na temat stylu ubierania się Polek. Jej słowa wywołały spore poruszenie i z pewnością nie ominą uszu wielu kobiet, które mogą poczuć się dotknięte jej krytyką.
SPOJRZENIE ZDALNEJ POLKI
Aktorka, która na co dzień mieszka w Sztokholmie, nie przestaje obserwować polskich trendów modowych. W rozmowie przyznała, że często zauważa, iż Polki nie potrafią dobrać odpowiedniego stroju do danej okazji. Pieczyńska podzieliła się przykładem sytuacji w urzędzie, gdzie spotkała kobiety ubrane bardziej jak na elegancki bal niż na codzienną wizytę w banku. „Dziwi mnie, jak niektóre panie decydują się na wielkie obcasy i seksowne dekolty w takich miejscach” – mówiła aktorka, wyrażając swoje zaskoczenie.
INWESTOWAĆ W JAKOŚĆ
Małgorzata Pieczyńska nie ograniczyła się tylko do oceny codziennych stylizacji. Poruszyła także temat stanu garderoby wielu kobiet, krytykując noszenie starych, zniszczonych ubrań: „To strasznie postarzające! Warto inwestować w jakość, a nie wyjmować z szafy coś, co wiele lat temu było modne” – stwierdziła. Podkreśliła, jak istotne jest, by szukać designerskich elementów, które pozwalają na świeży i nowoczesny wygląd, unikając równocześnie efektu postarzenia.
KRYTYKA CZY MOTYWACJA?
Na koniec swojego wystąpienia aktorka zasugerowała, że Polki mają jeszcze sporo do zrobienia w kwestii indywidualnego stylu, co z pewnością nie jest łatwe dla wielu z nich. Stwierdzenie, że „zdecydowanie warto zainteresować się modą”, daje do myślenia i może oburzać, albo wręcz przeciwnie – motywować do działania. Jej słowa, choć krytyczne, stanowią ważny głos w dyskusji o kobiecej modzie w Polsce.
Warto pamiętać, że każda z nas ma swój unikatowy styl, ale być może warto spojrzeć na modę również z perspektywy jakości i adekwatności do okazji. A może Małgorzata Pieczyńska jest jedynie natchnieniem dla tych, którzy chcą coś zmienić w swoim wizerunku?