„`html
Jazda z nadmierną prędkością to nie tylko szybka droga do mandatu lub utraty prawa jazdy, ale przede wszystkim stuprocentowe zagrożenie dla życia zarówno kierowcy, jak i innych uczestników ruchu. Mimo licznych ostrzeżeń i kampanii społecznych, nadal są tacy, którzy ignorują te dramatyczne konsekwencje. Doskonałym przykładem jest 24-latek, który tego samego dnia dwukrotnie dał się złapać policji na przekroczeniu prędkości.
WIELKIE PRZEKROCZENIA MAŁEGO MÓZGU
Ci, którzy lekceważą przepisy drogowe, muszą być gotowi na wysokie kary finansowe oraz ewentualną utratę prawa jazdy. Tym razem patrol stargardzkiej drogówki miał przyjemność zatrzymać kierowcę Volkswagena, który korzystając z ograniczenia prędkości do 70 km/h postanowił jechać z prędkością o 39 km/h większą. Co za umiejętności! A to nie koniec tej historii: tego samego dnia ten sam kierowca spotkał się z funkcjonariuszami ze szczecińskiej drogówki, również za nadmierną prędkość, i otrzymał kolejny mandat. Jakie to wspaniałe osiągnięcie w dziedzinie łamania przepisów!
DROGOWE STATYSTYKI MÓWIĄ SAME ZA SIEBIE
Nadmierna prędkość to najczęstsza przyczyna tragicznych wypadków drogowych, stanowiąca realne zagrożenie nie tylko dla szaleńców za kierownicą, ale również dla niewinnych uczestników ruchu. Policja, podejmując działania przeciwko piratom drogowym, stara się limitować ryzyko wypadków, egzekwując przestrzeganie przepisów dotyczących prędkości. Pytanie, czy te akcje są wystarczające w obliczu rosnącej brawury użytkowników dróg?
Niech to będzie kolejna przestroga dla wszystkich, którzy myślą, że będą w stanie oszukać los. Policja może nie być w stanie być wszędzie, ale czasami wystarczy tylko zdrowy rozsądek, aby uratować życie swoje i innych.
„`
Źródło: Polska Policja