Nieobecność byłego wiceszefa CBA Grzegorza Ocieczka na posiedzeniu komisji śledczej ds. Pegasusa wzbudza wiele emocji. Jak podkreślił przed rozpoczęciem spotkania wiceszef komisji Tomasz Trela, do godziny 9 nie dotarło żadne usprawiedliwienie jego braku. W związku z tym komisja zamierza wystąpić do sądu z wnioskiem o nałożenie na Ocieczka kary.
KLUCZOWY ŚWIADEK W SPRAWIE PEGASUSA
Magdalena Sroka, przewodnicząca komisji i działaczka TD-PSL, zaznaczyła w rozmowie z PAP, że Ocieczek jest jednym z najważniejszych świadków w tej sprawie. Pełnił on funkcję wiceszefa CBA w czasie zakupu systemu Pegasus. Sroka dodała, że według zeznań innych świadków to właśnie Ocieczek „bezpośrednio nadzorował, a wręcz podpisywał się pod dokumentami związanymi z kontrolą operacyjną przy użyciu Pegasusa”. Takiego świadectwa nie można zignorować, gdyż podejrzane okoliczności wokół zakupu oprogramowania ewidentnie zasługują na dokładne zbadanie.
POTRZEBA WYJAŚNIEŃ
Tomasz Trela również nie pozostawił wątpliwości co do rangi Ocieczka w kontekście wykorzystania Pegasusa. W rozmowie z PAP zauważył, że nadszedł czas, aby zacząć postawiać kluczowe pytania: „Jak CBA było wykorzystywane? Kto wydawał polecenia? Czy Ocieczek brał udział w zakupie oprogramowania? Z kim na ten temat rozmawiał?” Takie wątpliwości wymagają natychmiastowych odpowiedzi, a ich brak wyłącznie potęguje napięcie i niepewność w społeczeństwie.
Grzegorz Ocieczek ma bogatą historię zawodową – od szefa Prokuratury Rejonowej w Katowicach, przez stanowisko w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, aż po zastępcę szefa CBA od 2015 do 2020 roku. Warto zauważyć, że Ocieczek był prokuratorem w stanie spoczynku, co dodaje jego funkcji w CBA dodatkowego kontekstu. Przesłuchanie Ocieczka miało być kontynuowane w trakcie zamkniętego posiedzenia komisji, jednak jego nieobecność wprowadziła nieoczekiwane zamieszanie.
DECYZJA KOMISJI
Sejmowa komisja śledcza postanowiła, że złoży do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o ukaranie Grzegorza Ocieczka karą pieniężną. Czy ta decyzja skłoni go do pojawienia się na kolejnym przesłuchaniu? Czas pokaże. W obliczu narastających kontrowersji dotyczących funkcjonowania systemu Pegasus, jego świadectwo jest niezbędne, a każda nieobecność jedynie potęguje wrażenie, że jest coś do ukrycia.