Prezydent Wołodymyr Zełenski zaapelował do liderów państw, do których wyemigrowali Ukraińcy po wybuchu wojny. Przywódca kraju zaatakowanego przez Rosję próbował przekonać ich do wysłania z powrotem do ojczyzny swoich rodaków w wieku poborowym. Jednak – jak podaje agencja Bloomberg – spotkał się z jednoznacznym odmową, głównie ze względów ekonomicznych.
Zełenski starał się przekonać sojuszników, aby pomogli mu sprowadzić ukraińskich mężczyzn w wieku służby wojskowej. Sprawę tę miał omówić podczas dwustronnych rozmów – poinformowała agencja Bloomberg.
Politycy od Polski po Węgry stanowczo odpowiedzieli, że nie będą wysyłać uchodźców do kraju dotkniętego wojną, dopóki trwają tam działania militarne. Zgodnie z nowym prawem, mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat mają zakaz opuszczenia Ukrainy.
Wywołana przez Zełenskiego presja na powrót do kraju młodych mężczyzn narasta od momentu, kiedy w swoim noworocznym przemówieniu stwierdził, że powinni oni zdecydować, czy są obywatelami, uchodźcami, ofiarami czy zwycięzcami, oraz że nadszedł czas, aby naród był jednolity.
Ukraiński Bank Centralny przewiduje, że do końca roku kolejne 400 tysięcy osób opuści kraj z powodu trudności, takich jak regularne przerwy w dostawach prądu i zagrożenie dla infrastruktury energetycznej.
Po rozpoczęciu pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, kraje europejskie stały się schronieniem dla milionów Ukraińców. W dodatku, rządy tych państw przyznały większości uchodźców specjalny status i wsparcie finansowe.
Dane organizacji ONZ do spraw uchodźców wskazują, że obecnie nawet 5 milionów Ukraińców przebywa w krajach Zachodniej Europy.
Źródło/foto: Polsat News