Ponad 20 hektarów lasów spłonęło podczas sobotniego pożaru, który wybuchł pod Gnieznem. To druga taka tragedia w tym miejscu. Ogień strawił głównie młode drzewka, które zasadzono po zniszczeniu lasu przez potężną nawałnicę w 2017 roku.
Lasy Państwowe poinformowały w mediach społecznościowych o ogromnym pożarze, który wybuchł pod Gnieznem w sobotę. W akcji gaśniczej wzięły udział m.in. trzy samoloty gaśnicze typu Dromader.
Ogień strawił ponad 20 hektarów lasów. Jest to mniej więcej powierzchnia, którą zajęłoby 13 katowickich Spodków.
„Pożarzysko będzie wymagało stałej obserwacji jeszcze przez przynajmniej kilka dni, dopóki będziemy pewni, że ogień znów się nie pojawi” – przekazali leśnicy.
Sobotni pożar był największym od lat w poznańskiej dyrekcji Lasów Państwowych. To także kolejna tragedia w tym samym miejscu – spłonęły głównie drzewka zasadzone kilka lat temu.
Miały one odtworzyć las zniszczony przez nawałnicę z 2017 roku. Wówczas tzw. huragan 100-lecia zniszczył tylko w Nadleśnictwie Gniezno trzy tysiące hektarów lasu. W całej Polsce było to 79,7 tysiąca hektarów uszkodzonych lasów, w tym 39,2 tysiąca hektarów do całkowitego odnowienia.
Lasy Państwowe dysponują w okresie zagrożenia pożarowego łącznie ponad 40 samolotami i śmigłowcami, stacjonującymi w 30 bazach w całym kraju.
W 2023 roku w Polsce doszło do 4 621 pożarów lasów, w 2022 roku było ich 6 457, a w 2021 roku 2 938.
Źródło/foto: Interia