W poniedziałek odbędzie się posiedzenie komisji śledczej zajmującej się sprawą oprogramowania Pegasus. Na przesłuchanie wezwani zostali byli wysokiej ranga funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego – Andrzej Stróżny, były szef CBA, oraz Grzegorz Ocieczek, były wiceszef tej instytucji. Wiceszef komisji Tomasz Trela z Lewicy przyznał w rozmowie z PAP, że obu można uznać za kluczowych świadków, którzy mogli mieć istotny wpływ na decyzje dotyczące wykorzystania Pegasusa.
PRZESŁUCHANIA I ICH ZNACZENIE
Posiedzenie komisji zaplanowano na godzinę 10.00, kiedy to pierwszym świadkiem przesłuchiwanym będzie Grzegorz Ocieczek. Kolejne przesłuchanie, dotyczące Andrzeja Stróżnego, odbędzie się o godzinie 15.00. Obydwa spotkania będą miały na celu wyjaśnienie roli obu mężczyzn w procesie zakupu i stosowania systemu Pegasus.
Przewodnicząca komisji, Magdalena Sroka z Polskiego Stronnictwa Ludowego, zaznaczyła, że Ocieczek ma kluczowe znaczenie dla śledztwa, ponieważ pełnił funkcję wiceszefa biura w czasie zakupu oprogramowania. Inni świadkowie potwierdzili, że to on osobiście nadzorował pewne dokumenty związane z operacjami prowadzonymi przy użyciu Pegasusa.
PYTANIA BEZ ODPOWIEDZI
Wiceszef komisji podkreślił, że nadszedł czas na szczegółowe pytania o działania CBA, koncentrując się na osobach dających polecenia oraz współudziale Ocieczka w zakupie oprogramowania. „To moment, kiedy należy zapytać, z kim rozmawiał i co naprawdę wiedział,” dodał Trela.
Co ciekawe, Ocieczek ma bogate doświadczenie zawodowe: najpierw był szefem Prokuratury Rejonowej w Katowicach, następnie w latach 2006-2007 pracował w ABW, gdzie doszedł do stanowiska zastępcy szefa. Stróżny z kolei rozpoczął karierę w policji, a od 2020 roku kierował CBA, jako następca Ernesta Bejdy, nim jego kadencja dobiegnie końca w grudniu 2023 roku. Pod jego przewodnictwem pojawiły się niepokojące informacje o inwigilacji polityków opozycyjnych za pomocą Pegasusa.
WALKA Z UNIKANIEM ODPOWIEDZIALNOŚCI
Tomasz Trela zwrócił uwagę, że zarówno Ocieczek, jak i Stróżny będą musieli stawić się przed komisją, inaczej zostaną wezwani przymusowo. Podkreślił, że komisja nie zamierza zrezygnować również z przesłuchania byłego szefa CBA, Ernesta Bejdy, który już dwukrotnie nie pojawił się na posiedzeniach.
Komisja bada, jak rząd i służby specjalne korzystały z oprogramowania Pegasus w latach 2015-2023, a także ustala, kto był odpowiedzialny za jego zakup. Mamy więc do czynienia z sytuacją, która, przy odpowiednim rozwoju wydarzeń, może ukazać szeroki kontekst wykorzystania nowoczesnych technologii w działaniach państwa względem obywateli.
