Donald Tusk skierował swoje słowa do osób odpowiedzialnych za Nord Stream 1 i 2. Premier napisał: „Jedyne co musicie teraz zrobić, to przeprosić i pozostać w milczeniu”. Podobne stanowisko zajął otoczenie prezydenta. Politycy komentują niedawne doniesienia „Wall Street Journal”.
Według raportu „Wall Street Journal”, Wołodymyr Zełenski miał zatwierdzić plan wysadzenia Nord Stream, jednak informacje o tym dotarły do amerykańskiego CIA, które interweniowało w tej sprawie. Prezydent Ukrainy nie był w stanie powstrzymać akcji, ponieważ ówczesny dowódca ukraińskiej armii, gen. Walerij Załużny, nie podporządkował się jego rozkazom. Kijów zaprzecza tym doniesieniom i obwinia Rosję za zniszczenie gazociągu.
Natomiast były szef niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej, August Hanning, podczas rozmowy z „Die Welt”, wyraził przekonanie, że istniało porozumienie między Zełenskim a Andrzejem Dudą w sprawie wysadzenia Nord Stream.
W związku z tymi wydarzeniami, premier Donald Tusk wypowiedział się w sobotę na temat Nord Stream. W swoim wpisie opublikowanym na platformie X napisał: „Do wszystkich inicjatorów i patronów Nord Stream 1 i 2: jedynie co musicie teraz zrobić, to przeprosić i pozostać w milczeniu”, w języku angielskim.
Na reakcję premiera zareagował szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Jacek Siewiera, podkreślając jednomyślność w Polsce w tej kwestii.
Generał Roman Polko skomentował doniesienia o domniemanym udziale Polski w planach wysadzenia Nord Stream na antenie Polsat News, określając je jako „za daleko idące spekulacje”.
Należy również dodać, że Federalny Trybunał Sprawiedliwości wydał europejski nakaz aresztowania dla obywatela Ukrainy podejrzewanego o udział w wysadzeniu gazociągów. Mężczyzna ten miał ostatnio przebywać w Polsce, lecz opuścił ją zgodnie z informacją podaną przez „Spiegel”. Polskie służby współpracują z niemieckimi w tej sprawie.
Źródło/foto: Polsat News