W czwartek przy ulicy Jugosłowiańskiej na Pradze Północ w Warszawie starsza kobieta z nożem w ręce zbliżyła się do strażników miejskich. Seniorka nie była agresywna. Wyglądała, jakby przed chwilą wyszła z kuchni, była zagubiona i twierdziła, że znajduje się w Pruszkowie.
Poprosiła o przeprowadzenie interwencji w swoim domu, jednak nie potrafiła uzasadnić, dlaczego strażnicy mieliby się tam pojawić. Kobieta nie potrafiła również podać swojego adresu zamieszkania.
– Widząc, że seniorka ma problemy z pamięcią, próbowaliśmy dopytać ją o datę urodzenia, członków rodziny, znajomych, miejsca, które często odwiedza, ale niewiele to dało. Kobieta twierdziła, że ma 20 lat, była małą dziewczynką, która wyszła się pobawić – relacjonowali funkcjonariusze.
Strażnicy poprosili o pomoc policję. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, rozpoznali staruszkę i stwierdzili, że cierpi na demencję. Dodali, że wkrótce ktoś z rodziny zgłosi się po nią, i zabrali ją na komisariat.
Źródło/foto: Polsat News