Dzisiaj jest 22 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Rodzina walczy o odzyskanie domu po nielegalnym włamaniu

W przedmieściach Inowrocławia trwa zażarty spór o majątek. Mateusz Zysk domaga się połowy domu, która miała mu przypaść zgodnie z wolą zmarłej babci. Obecni właściciele nieruchomości całkowicie ignorują to postanowienie i stosują skrajne środki, by wyrzucić rodzinę. Pozbawili ich dostępu do prądu, a wcześniej m.in. przebili ścianę budynku i zablokowali rury pianką montażową.

Bez prądu przez osiem miesięcy

Patrycja Michalak, partnerka Mateusza, stwierdza: „Od ośmiu miesięcy żyjemy w mieszkaniu bez prądu. To rodzina właściciela nas odłączyła, chcą się nas pozbyć z tego domu”. Wraz z Mateuszem i dwiema córkami zamieszkują na peryferiach Inowrocławia, a ich życie stało się uciążliwe z powodu konfliktu z obecnymi właścicielami domu.

Spadek po babci

Dom, w którym mieszkają, należał do babci Mateusza, która opiekowała się nim od dzieciństwa. „Babcia miała być moją rodziną zastępczą, ale po śmierci postanowiono, że wszystko przekażą innej osobie” – relacjonuje Mateusz. Jego ciotka, spisując akt notarialny, obiecała mu połowę domu, jednak do tej pory tego nie zrealizowano, co doprowadziło sprawę do sądu. Niestety, ciotka nie doczekała się zakończenia sprawy, a jej spadkobiercy odmawiają wydania należnej części.”

Interwencje i groźby

Jak informuje Izabella Drobniecka z policji w Inowrocławiu, w tym roku odbyło się już kilkanaście interwencji w tej sprawie. „Mamy do czynienia z konfliktem rodzinnym, w tym sprawą spadkową i podziałem majątku” – tłumaczy. Patrycja wspomina incydent, gdy właściciele próbowali się włamać do ich domu: „Ogrodzili posesję i zaczęli wyważać drzwi. Doszło do rękoczynów, a jeden z właścicieli poszczuł mnie psem”. Policja interweniowała, a sprawcy zostali ukarani zakazem zbliżania się do rodziny.”

Zniszczenie mienia

Mateusz przedstawia dramatyczne skutki tego sporu: „Przebili ścianę i wrzucili torbę z ubraniami, aby wykazać, że w budynku nikt nie mieszka. Całą sytuację utrudnia fakt, że pianka montażowa zablokowała rury, co uniemożliwiło nam korzystanie z toalety”. W ciągu zimnych miesięcy, tuż po narodzinach ich dziecka, rodzinie brakowało nawet podstawowych warunków do życia.

Ciężka sytuacja i postępowanie sądowe

Rodzina Michalaków zmuszona jest korzystać z agregatu prądotwórczego, który generuje duże koszty: „Jeden litr paliwa wystarcza na godzinę. Sąd już dwukrotnie nakazał przywrócenie prądu, lecz właściciel nadal się nie podporządkowuje” – dodaje Mariola Michalak, matka Patrycji. Jak informuje Ryszard Owczarzak, prezes Sądu Rejonowego w Inowrocławiu, sprawa jest w toku, a egzekucja nakazu jest aktualnie w realizacji.

Bez końca sporu

Media próbowały skontaktować się z właścicielami domu, ale ci wezwali policję na widok dziennikarzy. Obecnie sytuacja wydaje się beznadziejna, ponieważ nie widać końca postępowania sądowego o podział majątku. Mateuszowi najbardziej zależy na przywróceniu dostaw prądu dla swoich dzieci, a Patrycja podsumowuje: „To już kpina, aby tak długo trwało” – wyraża swoje niezadowolenie. Na tę chwilę rodzina stara się przetrwać w dramatycznych warunkach, w oczekiwaniu na sprawiedliwość.

Źródło/foto: Polsat News

„Interwencja”
O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie