W piątek o godzinie 17:00 Warszawa ponownie stanie w obliczu wielkiego protestu. Ruch „Ostatnie Pokolenie” zapowiedział „największą blokadę w historii”, która odbędzie się na Wisłostradzie. Decyzja aktywistów o zorganizowaniu kolejnego protestu zapadła po tym, jak premier nie stawił się na spotkanie negocjacyjne z ich przedstawicielami.
Reakcja na milczenie premiera
„Skoro Premier nie wychodzi do obywateli, oni wyjdą na ulice” – ogłosili aktywiści w mediach społecznościowych. Wzywają wszystkich, którzy popierają ich działania, a także tych niezdecydowanych, do uczestnictwa w nadchodzącym proteście. „To teraz, bo już wszyscy jesteśmy spóźnieni” – zaznaczył jeden z przedstawicieli grupy.
Aktywiści z „Ostatniego Pokolenia” zamierzali rozmawiać z premierem o istotnych kwestiach, dlatego w środę zorganizowali stolik negocjacyjny przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Niestety, podczas ich oczekiwań, premier nie odpowiedział na zaproszenie i pozostawił aktywistów bez reakcji.
Krytyka działań aktywistów
Premier, komentując sytuację, odniósł się również do incydentu, w którym Marianna Schreiber zaatakowała jednego z członków „Ostatniego Pokolenia”, używając gaśnicy. W swojej wypowiedzi zajął stanowisko w kwestii przestępstw związanych z blokowaniem dróg: „Blokowanie dróg, według Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, narusza prawa innych obywateli i może być traktowane jako przestępstwo” – podkreślił.
Ostatnie Pokolenie a opinia publiczna
Ostatnie Pokolenie wzbudza kontrowersje od momentu pierwszych działań na Wisłostradzie, które miały miejsce pod koniec listopada. Protestujący nie boją się odważnych akcji, takich jak oblanie farbą pomnika warszawskiej syrenki czy przyklejanie się do chodników. Choć takie incydenty budzą w Polakach coraz większą niechęć, aktywiści zapowiadają, że nie zaprzestaną działań, dopóki ich postulaty nie zostaną wzięte pod uwagę przez rząd.
Pojednania w tej sprawie mogą być trudne, zwłaszcza że konflikt między aktywistami a władzą zdaje się narastać. Warszawskie ulice już w piątek będą świadkiem starcia o przyszłość, które z pewnością przyniesie kolejne kontrowersje.
Źródło/foto: Polsat News