Po wypowiedzi dziennikarza Onetu, Andrzeja Stankiewicza, o tajemniczych grach politycznych zmierzających do przejęcia TVN przez środowiska związane z Prawem i Sprawiedliwością, sytuacja stała się jeszcze bardziej napięta. Politycy już nie ukrywają, że temat ten był przedmiotem poważnych analiz. Donald Tusk ogłosił, że TVN oraz Polsat zostaną wpisane na listę firm strategicznych, co miałoby na celu utrudnienie jakichkolwiek wrogich transakcji dotyczących tych stacji. Krzysztof Luft, członek rady programowej TVP, w programie „Fakt LIVE” zauważył, że istnieją niezbite dowody na to, iż rzeczywiście coś się w tej sprawie dzieje. Wskazał na paradoks, iż o możliwości przejęcia TVN przez kapitał związany z Węgrami mówi się właśnie za rządów tak zwanej koalicji 15 października.
TAJEMNICZE PLAN I CIEKAWA KONCEPCJA
Autorzy podcastu „Stan Wyjątkowy” wyrazili przekonanie, że sytuacja jest już dopięta, co przyniosło radość niektórym politykom Prawa i Sprawiedliwości. Planowane jest, że czesko-węgierski inwestor mógłby nabyć grupę medialną z rąk Amerykanów. Warner Bros. Discovery, obecny właściciel TVN, zasygnalizował w sierpniu gotowość sprzedaży polskiego oddziału.
Rozważane są dwa scenariusze zaangażowania czeskiej grupy PPF lub węgierskiej stacji TV2. PPF, którym zarządza jedna z najbogatszych kobiet Europy, Renata Kellnerova, jest aktywna na europejskich rynkach, w tym w Polsce. TV2 z kolei starała się o koncesję na kanał lifestylowy w Polsce, a media donoszą, że była zachęcana przez polityków PiS do stworzenia nowego prawicowego medium.
WYZWANIA DLA DZIENNIKARZY TVN24
Dziennikarze TVN24 mogą się obawiać swojej przyszłości. Krzysztof Luft, pytany w „Fakt LIVE” o tę kwestię, zauważył, że w tej sprawie pojawia się wiele dezinformacji. Potwierdził, że istnieją kroki ze strony Discovery w kierunku poszukiwania inwestora, ale nie ma pewności co do przyszłych rozwoju sytuacji.
W odpowiedzi na medialne spekulacje, premier Tusk zapowiedział, że TVN oraz Polsat w przyszłym tygodniu wejdą na listę firm strategicznych, co oznaczałoby, że ich sprzedaż mogłaby zostać zablokowana.
Dla Lufta to dobry ruch w obliczu warunków, w jakich aktualnie żyjemy. „Mamy do czynienia z hybrydową wojną w różnych aspektach, a Rosja prowadzi pełnoskalowy konflikt tuż za naszą granicą. Nie możemy pozwolić sobie na bezczynność w obliczu przejęć potężnych narzędzi medialnych,” podkreślił.
Dodał również, że obecne prawo w Polsce ma swoje luki, które nie pozwalają na skuteczną kontrolę nad tym, kto nabywa polskie media. Przypomniał, że wcześniej była dyskusja na temat ustawy Lex TVN, która miała na celu ograniczenie wpływu obcego kapitału, szczególnie amerykańskiego. Dziś te same siły polityczne, które za tym stały, zdają się korzystać z okazji, by powitać inny rodzaj kapitału, co jest dużym paradoksem.
Podczas programu padło też pytanie o potencjalnych nowych liderów TVN, takich jak Daniel Obajtek czy Jacek Kurski. Luft stwierdził, że są to jedynie spekulacje, a obecnie nie ma podstaw do takich twierdzeń. „To tylko podgrzewanie atmosfery,” skomentował.
Dyskusje wokół TVN wciąż budzą wiele emocji i kontrowersji. Czas pokaże, jaki będzie finał tej medialnej układanki, ale wiele wskazuje na to, że sytuacja w polskim krajobrazie medialnym staje się coraz bardziej dynamiczna.