W nocy ze środy na czwartek ukraińskie bezzałogowce zaatakowały policyjne koszary w Groznym, stolicy Czeczenii, gdzie rządzi Ramzan Kadyrow. W wyniku ataku czterech wartowników doznało obrażeń. Czeczeński lider zapowiedział akcje odwetowe, zapewniając, że „zabiją 400 ukraińskich żołnierzy”.
ATAK NA KOSZARY
Celem ukraińskiego uderzenia były koszary imienia Achmata Kadyrowa, ojca obecnego przywódcy. Podczas ataku jeden z dronów uległ eksplozji, co doprowadziło do uszkodzenia dachu i okien budynku. Na miejscu interweniowały służby, które gasiły niewielki pożar. Ramzan Kadyrow poinformował o obrażeniach wartowników, będących skutkiem tego incydentu.
REAKCJA KADYROWA
Rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło, że tej nocy zneutralizowano 16 ukraińskich dronów, w tym jeden w Czeczenii, a kilka innych w regionie Osetii Północnej. Ramzan Kadyrow wyraził swoje oburzenie z powodu ataku w mediach społecznościowych, podkreślając gotowość 84 tysięcy ochotników z jego republiki do działania na linii frontu. Podkreślił, że społeczeństwo nie pozwoli realizować chorych pomysłów, a za rannych wartowników będą wymuszać zemstę na ukraińskich żołnierzach.
MIĘDZYNARODOWE REAKCJE
Andrij Kowałenko, szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, odniósł się krótko do ataku, twierdząc, że jest to „cios poniżenia”. Publikował on nagranie z ataku, co sugeruje, że Kijów nie zamierza bagatelizować tej sytuacji. To nie pierwszy przypadek ukraińskiego uderzenia na teren Czeczenii, bowiem 29 października br. bezzałogowiec dotarł na rosyjski Uniwersytet Sił Specjalnych im. Władimira Putina w Gudermes.
Źródło/foto: Interia
