W dzisiejszych czasach znajomość języków obcych jest niezbędnym atutem na rynku pracy, a jej posiadanie może znacząco podnieść wynagrodzenie – nawet o 2 tys. zł brutto miesięcznie. Pracownicy, którzy posługują się szczególnie poszukiwanymi językami, mogą liczyć na atrakcyjne oferty oraz możliwość awansu na lepiej opłacane stanowiska. To inwestycja, która zwraca się w szybkim tempie.
SZANSA NA WYŻSZE WYNAGRODZENIE
Raport ManpowerGroup pokazuje, jak dużą rolę odgrywa znajomość języków obcych, zwłaszcza w sektorze usług wspólnych. Odpowiednia wiedza językowa może przełożyć się na dodatkowe pieniądze w miesiącu – warto zaznaczyć, że języki skandynawskie oraz niderlandzki oferują najwyższe bonusy. Osoby biegłe w tych językach mogą otrzymać nawet 2 tys. zł więcej, a znajomość niemieckiego czy francuskiego to kolejny krok do podwyżki w wysokości 1,8 tys. zł. Osoby mówiące po włosku lub hiszpańsku mogą liczyć na wynagrodzenie o 1,2 tys. zł wyższe. Nawet mniej popularne języki, takie jak czeski, słowacki czy węgierski, mogą przynieść korzyści w postaci dodatku od 800 zł do 1,5 tys. zł brutto miesięcznie. Dla wielu pracowników to realna szansa na szybkie zwiększenie dochodów.
Mimo dynamicznego rozwoju branży usług wspólnych, wiele firm spotyka się z trudnościami w pozyskiwaniu wykwalifikowanych pracowników. Ponad 40% organizacji w tym sektorze wskazuje, że niedobór talentów w Polsce stanowi poważną przeszkodę w ich rozwoju oraz przyciąganiu inwestycji. Co więcej, ponad połowa przedsiębiorstw przewiduje, że problem ten będzie narastał w ciągu najbliższych pięciu lat, co wymusi dostosowanie strategii rekrutacyjnych.
PRACA ZDALNA: ODPOWIEDŹ NA PROBLEM
Jednym z rozwiązań tej sytuacji jest praca zdalna, która pozwala firmom na rekrutację pracowników z różnych lokalizacji, zarówno w kraju, jak i za granicą. Z danych ABSL wynika, że w 2023 roku 57,2% firm działających w obszarze usług biznesowych wdrożyło model pracy hybrydowej, 45% rekrutowało talenty z dowolnego miejsca w Polsce, a 13% z zagranicy.
AKTYWIZACJA MAŁO AKTYWNYCH GRUP
Aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na pracowników, sektor ten coraz bardziej stawia na aktywizację różnych grup społecznych. Ważne jest, że firmy często zatrudniają młodsze osoby, mieszkańców małych miejscowości oraz seniorów. Interesujący jest fakt, że 18% pracowników w usługach wspólnych to osoby do 26. roku życia, a 7,6% to osoby powyżej 55. roku życia. Takie zróżnicowanie w zatrudnieniu może przynieść korzyści zarówno pracodawcom, jak i samym pracownikom, stwarzając nowe możliwości na rynku pracy.