Mateusz Murański odszedł nagle w wieku 29 lat z powodu ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej. Ten tragiczny incydent, który miał miejsce 8 grudnia 2023 roku, wstrząsnął nie tylko jego bliskimi, ale także opinią publiczną. Karla Wolska, narzeczona Murańskiego, do dziś zmaga się z bólem po stracie ukochanego. W dniu, w którym Mateusz obchodziłby swoje 30. urodziny, opublikowała na Instagramie emocjonalny post.
MATEUSZ MURAŃSKI – ŻYCIE I KARIERA
Mateusz Murański przyszedł na świat 10 grudnia 1994 roku. Zyskał popularność dzięki występowi w serialu „Lombard. Życie pod zastaw” oraz jako zawodnik freak fightów. Warto również wspomnieć, że wystąpił w nominowanym do Oscara filmie „IO” w reżyserii Jerzego Skolimowskiego, co podkreśla różnorodność jego talentów.
ŻAL I ŻAŁOBA
Po stracie Mateusza, Karla Wolska zdecydowała się na chwilowe wycofanie się z życia publicznego. Z czasem jednak zaczęła dzielić się z internautami swoimi emocjami oraz procesem żałoby, ukazując, jak głęboki ból towarzyszy jej codzienności.
W dniu 30. urodzin Mateusza, Karla napisała: „Dzisiaj kończyłbyś 30 lat… Mati serce moje… Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych… W szczęśliwym życiu pewnie ten dzień zacząłby się od kawy i śniadania do łóżka… jednak los chciał inaczej… do tej pory nie rozumiem i pewnie nigdy nie zrozumiem Dlaczego? To pytanie jest ze mną codziennie…” Jej słowa pełne są miłości, tęsknoty i bólu, ukazując, jak głęboko utrata bliskiej osoby rani serce.
Pomimo przedwczesnej śmierci, Mateusz Murański na zawsze pozostanie w sercach swoich bliskich oraz fanów jako wyjątkowa postać, której życie oraz kariera zostały nagle przerwane.
TRAGICZNE WAŻNE WYDARZENIA I PAMIĘĆ
Dodatkowo, dzisiaj odbywa się msza pogrzebowa Elżbiety Zającówny, co jest smutną zbieżnością z datą urodzin Mateusza. W międzyczasie kolejną tragiczną nowiną jest śmierć znanego radiowego dziennikarza, który niegdyś prowadził listę przebojów. Czyżby zbiegi okoliczności były najbardziej okrutnymi przypomnieniami o kruchości życia?