Nietypowe zagrożenie dla kierowców na DK 81 w Mikołowie. Na jezdni pojawiło się zapadlisko o średnicy około metra. Miejsce zostało zabezpieczone. Nie wiadomo, jak długo potrwają utrudnienia.
Kierowcy podróżujący popularną trasą „wiślanką” z Katowic muszą liczyć się z trudnościami. We wtorek po godzinie 17:00 na DK81 w Mikołowie, dokładnie na odcinku drogi na wysokości skrętu z DK44 na łuku, za KFC i salonem samochodowym, około kilometra przed CH Auchan, doszło do nietypowego incydentu. Najpierw na jezdni pojawiło się wgłębienie, później asfalt zupełnie się zawalił, odsłaniając szeroką i głęboką na metr dziurę.
Na miejsce przybyła straż pożarna oraz policja z Mikołowa, która za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że lewy pas jezdni w kierunku Wisły został wyłączony z ruchu aż do odwołania. Przed dziurą kierowców ostrzegają znaki świetlne oraz pachołki między pasami.
Droga Krajowa 81 podlega Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która ma zbadać przyczyny zdarzenia. „Uwaga kierowcy. Wczoraj wieczorem doszło do awarii na DK81 w Mikołowie. Na lewym pasie jezdni w kierunku Skoczowa, na wysokości węzła z DK44, pojawiło się zapadlisko. Wyłączyliśmy z ruchu 150 metrów tego pasa i wprowadziliśmy ograniczenie prędkości do 50 km/h” – informuje GDDKiA w mediach społecznościowych. Nie jest znane, jak długo potrwają utrudnienia w tym miejscu.
W środowy poranek GDDKiA podała, że „miejsce zostało doraźnie zabezpieczone”. W komunikacie podkreślono, że organizacja będzie ustalać przyczynę uszkodzenia nawierzchni drogowej. „Zgodnie z wynikami ustaleń, zdecydujemy o metodzie i terminie naprawy, z myślą o jak najszybszym przywróceniu pełnej sprawności tego odcinka drogi” – dodano.
Źródło/foto: Polsat News
