Dzisiaj jest 19 września 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Ryszard Czarnecki usłyszał zarzuty. Mamy komentarz byłego europosła PiS

W środę Ryszard Czarnecki usłyszał zarzuty dotyczące ponad 200 tysięcy euro zwrotów za tzw. kilometrówki, które – według śledczych – pobrał niezgodnie z prawem będąc europosłem z ramienia PiS. Za to przestępstwo grozi mu nawet 15 lat więzienia. Czarnecki skomentował sytuację w programie Polsat News, mówiąc: „Cieszę się, że w naszej ojczyźnie nie ma już kary śmierci, bo tego bym się obawiał”, jednocześnie nie przyznając się do winy.

Prokuratura Okręgowa w Zamościu informuje, że śledztwo rozpoczęło się na podstawie zawiadomienia Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych, dotyczącego rzekomego nieprawidłowego rozporządzania mieniem posła do Parlamentu Europejskiego. Chodzi o wnioski o zwrot kosztów podróży z lat 2009-2013 w Warszawie, Brukseli i Strasburgu. Śledczy twierdzą, że Czarnecki nieprawidłowo dysponował kwotą 203 167 euro.

Według prokuratury, polityk miał podać nieprawdziwe informacje w dokumentach dotyczących swojego miejsca zamieszkania oraz złożyć fałszywe wnioski o zwrot kosztów podróży, wprowadzając w błąd osoby podejmujące decyzje w sprawie zwrotu wydatków w Parlamencie Europejskim.

Czarnecki zwrócił do tej pory 104 517,66 euro (ok. 439 663,98 zł). Na przesłuchaniu nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odrzucił go jako nieprawdziwy. Podkreślił, że wszystkie żądane zwroty już zwrócił. Polityk uważa, że sprawa jest wykorzystywana politycznie przeciwko Prawu i Sprawiedliwości.

Czarnecki przyznał, że nie sam sporządził dokumenty, ale podpisał je, więc przyjmuje na siebie odpowiedzialność. Twierdzi, że nie miał zamiaru szkodzić Parlamentowi Europejskiemu i że dokonane przez niego zwroty były mniejsze, około 100 tysięcy euro, niż podaje prokuratura.

Źródło/foto: Polsat News

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie