Dzisiaj jest 19 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Interwencjonizm

Interwencjonizm w gospodarce

Interwencjonizm, znany również jako regulacjonizm, odnosi się do bezpośrednich działań państwa na rynku gospodarczym. Może być postrzegany jako teoria ekonomiczna, która promuje takie podejście. Zakres interwencji zależy od potrzeb gospodarki, w tym jej stopnia rozwoju oraz aktualnej koniunktury.

Polityka interwencjonizmu może prowadzić do inflacji z powodu zwiększonych wydatków budżetowych, często finansowanych za pomocą długu publicznego. Dodatkowo, regulacje i podatki nałożone w celu utrzymania interwencji mogą zwiększać koszty działalności przedsiębiorstw, co z kolei prowadzi do spadku koniunktury i wzrostu bezrobocia.

Formy interwencjonizmu

Interwencjonizm może przybierać różne formy, w tym:

  • Ustalanie płacy minimalnej.
  • Wprowadzanie monopolu państwowego w sektorach, takich jak przemysł zbrojeniowy czy usługi pocztowe.
  • Tworzenie monopoli przez dotacje i przywileje dla wybranych firm.
  • Dotacje do nierentownych przedsiębiorstw.
  • Narzucanie stóp procentowych przez państwo.
  • Regulacja rynku poprzez koncesjonowanie określonych działalności gospodarczych.
  • Bezpośrednie finansowanie inwestycji z budżetu państwa.
  • Interwencja w rynek walutowy.
  • Ograniczanie importu i eksportu.
  • Kontrola cen towarów.

Interwencjonizm w praktyce

Przykłady zastosowania interwencjonizmu obejmują:

  • Polityka New Deal w USA w latach 30.
  • Projekt Centralnego Okręgu Przemysłowego w Polsce.
  • Plan Marshalla w Europie Zachodniej.
  • Powojenna odbudowa gospodarek Japonii i Korei Południowej.

Kontrowersje

Ekonomiści spierają się o skutki interwencjonizmu. Zwolennicy monetaryzmu argumentują, że prowadzenie deficytu budżetowego jest szkodliwe, podczas gdy zwolennicy liberalizmu negują pozytywny wpływ jakichkolwiek form interwencji. W teorii strategicznej polityki handlowej analizowane są działania państwa z perspektywy dobrobytu.

Znani teoretycy interwencjonizmu

John Maynard Keynes uważał, że w okresach dekoniunktury państwo powinno zwiększać wydatki, aby pobudzić gospodarkę. Krytyka tej teorii pojawiła się w pracach Ludwiga von Misesa i Fryderyka von Hayeka, którzy argumentowali przeciwko interwencjonizmowi.

Obecnie wiele krajów stosuje różne formy interwencjonizmu, w tym te uznawane za liberalne, jak Stany Zjednoczone czy Chile. Największą wolność gospodarczą odnotowuje się w Singapurze, Hongkongu i Nowej Zelandii.