Pacjenci szpitali w Polsce często nie szczędzą krytyki na temat jakości posiłków, które otrzymują. Ich głównym zmartwieniem są ubogie porcje oraz nieapetyczne dania, do których przypisuje się niechlubne legendy. Warto jednak zauważyć, że istnieją placówki medyczne, w których jedzenie pełne jest smakołyków, a wśród nich wyróżnia się szpital Wojewódzki w Bielsku-Białej, który serwował ostatnio kalafiorową z ryżem, smażonego morszczuka z surówką oraz ziemniaki z koperkiem. Program „Dobry posiłek” okazał się skuteczny, jednak jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania.
POTRZEBA NA JAKOŚCIĘ
Zdjęcia marnych posiłków, które pacjenci zamieszczają w mediach, stały się symbolem problemów żywieniowych w szpitalach. Program „Dobry posiłek” wprowadził pozytywne zmiany, eliminując część nieprzychylnych komentarzy na temat jakości serwowanych potraw. Mimo to, strach przed powrotem do wcześniejszego stanu rzeczy wciąż istnieje.
Ministerstwo zdrowia planuje przedłużenie pilotażowego programu „Dobry posiłek” do połowy 2025 roku, a Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych postuluje, by kontynuacja projektu trwała przynajmniej jeszcze przez rok. Pismo w tej sprawie złożyli na biurko minister zdrowia Izabeli Leszczyny pod koniec listopada.
WALKA O LEPSZE POSIŁKI
Prezes OZPSP, Waldemar Malinowski, zwraca uwagę na dramatycznie niskie stawki na posiłek, które wynoszą zaledwie około 10 zł dziennie. Tak niska kwota nie pozwala na zapewnienie odpowiednio zbilansowanej diety, co jest kluczowe dla pacjentów wracających do zdrowia. Bez wprowadzenia zmian przepisów, program zakończyłby się na koniec grudnia tego roku, co zdaniem Malinowskiego byłoby krokiem w złym kierunku.
Poprawa jakości żywienia była jednym z postulatów Prawa i Sprawiedliwości, które zaprezentowało program „Dobry posiłek”. „To nie tylko dostęp do zdrowej diety, ale także możliwość konsultacji z dietetykami” – twierdziła ówczesna minister zdrowia Katarzyna Sójka.
W ramach programu, od października 2023 roku, szpitale miały otrzymywać dodatkowe 25,62 zł za pacjenta na dzień, co pozwoliło na wzniesienie jakości posiłków na nowy poziom. Łącznie do końca sierpnia 2024 roku NFZ przeznaczy na ten cel ponad 690 mln zł.
Choć można odnotować znaczną poprawę, nużące pytanie pozostaje: dlaczego tak ważny temat jak żywienie w szpitalach stał się kwestią poruszaną w kontekście wyborczym? Oby te zmiany przetrwały na dłużej, a pacjenci zbierali tylko pozytywne doświadczenia kulinarne w placówkach medycznych. Nie możemy wrócić do czasów, gdy posiłki były jedynie przypomnieniem o mało smakowitych mielonkach.
