W Wiśle trwają emocjonujące zmagania w ramach Pucharu Świata w skokach narciarskich. Sobotni konkurs przyniósł kibicom niezapomniane chwile oraz najlepszy występ naszych skoczków w obecnym sezonie. Już w niedzielę czekają nas kolejne emocje, w tym kwalifikacje oraz kolejny konkurs na skoczni im. Adama Małysza. Kiedy można je oglądać?
EMOCJE I HISTORIA W WIŚLE
W sobotę na skoczni w Wiśle wydarzyło się coś naprawdę wyjątkowego. Konkurs Pucharu Świata przyniósł mnóstwo emocji, a jego zwycięzcą został Austriak Daniel Tschofenig, który zyskał miano pierwszego zawodnika urodzonego w XXI wieku, triumfującego w tych prestiżowych zawodach.
NAJLEPSZY WYSTĘP POLAKÓW W SEZONIE
Kibice Polaków mieli powody do radości, bowiem nasi skoczkowie zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Aż czterech zawodników awansowało do drugiej serii, z Paulem Wąskiem na czołowej pozycji, zajmującym ostatecznie 11. miejsce. Obok niego w finale znaleźli się Aleksander Zniszczoł (16.), Dawid Kubacki (25.) oraz Jakub Wolny (26.).
Trener polskiej kadry, Thomas Thurnbichler, nie krył umiarkowanego zadowolenia: – Jeszcze nie osiągnęliśmy swojego celu, którym były miejsca w dziesiątce. Jednak wierzę, że Paweł i Olek mają szansę, aby znaleźć się w tej elicie, jeśli zaprezentują swoje najlepsze skoki – podkreślił.
KWALIFIKACJE I KONKURS W NIEDZIELĘ
Już w niedzielę czeka nas kolejna szansa na poprawę wyników. Kwalifikacje rozpoczną się o godzinie 13:45, a wśród dziewięciu naszych skoczków znajdą się także Andrzej Stękała, Kacper Juroszek, Maciej Kot, Piotr Żyła oraz Kamil Stoch.
Po kwalifikacjach nastąpi krótka przerwa, a o godzinie 15:15 rozpocznie się pierwsza seria konkursowa. Transmisję będzie można śledzić na antenach TVN, Eurosportu oraz TVP. Dostępna będzie także relacja online na platformach MAX, Eurosport Player i na stronie TVP Sport.
DRAMATYCZNY UPADK NA SKOCZNI
Podczas konkursu zdarzyło się także wiele dramatycznych momentów. Widzowie z pewnością zapamiętają koszmarny upadek, który wywołał dreszcze u wszystkich obecnych na skoczni. Ból można było odczuć nawet z daleka, a sytuacja przypomniała, jak niebezpieczny bywa ten sport. Miejmy nadzieję, że zawodnicy przeżyją kolejny dzień z determinacją do pokazania swojej najlepszej formy.