Pełnomocnik rodziny 21-latka z Konina, który w czwartek został zastrzelony przez policjanta stwierdził, że w chwili zdarzenia „padł tylko jeden strzał” i „nie było strzału ostrzegawczego”. „Jeśli było bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia, nie musiał” – skomentował sprawę na Twitterze rzecznik prasowy lubuskiej policji Marcin Maludy.
To tylko zajawka artykułu.
Aby przeczytać całość kliknij TUTAJ.