Proboszcz z Ruszowa miał molestować dwie dziewczynki. Podczas drugiej rozprawy w sądzie pojawili się zwolennicy i przeciwnicy oskarżanego księdza. Ci pierwsi nazywają go „świętym”, zaś o domniemanych ofiarach – kilkuletnich dzieciach – mówią „małe prostytutki”.
To tylko zajawka artykułu.
Aby przeczytać całość kliknij TUTAJ.