Donald Tusk po pięciu latach urzędowania przekazał stery nad Radą Europejską swojemu następcy, Charlesowi Michelowi. – Kiedy obejmowałem szefostwo w Radzie Europejskiej nie spodziewałem się, że scenariusz mojej kadencji będzie napisany przez samego Alfreda Hitchcocka – mówił, dodając, że gdyby nie jego najbliżsi współpracownicy, „nie przetrwałby nawet tygodnia”. Po jego wystąpieniu rozległy się gromkie brawa. – Przestańcie, bo zacznę płakać – mówił Tusk, nie kryjąc wzruszenia.
To tylko zajawka artykułu.
Aby przeczytać całość kliknij TUTAJ.