Wielkie szczęście spotkało 51-letniego mężczyznę, który wczoraj po południu, dzięki szybkiej reakcji świadków, uniknął tragedii nad Jeziorem Solińskim. Topniejący mężczyzna został uratowany i, po udzieleniu mu pierwszej pomocy, przywrócono mu funkcje życiowe.
Nieodpowiedzialne zachowanie na plaży
W zdarzeniu, które miało miejsce w Wołkowyji, brało udział trzech mieszkańców województwa lubelskiego, którzy w słoneczne popołudnie postanowili zrelaksować się nad wodą. Niestety, zabawa okazała się niebezpieczna — wszyscy spożywali alkohol, a mężczyzna w wieku 51 lat, mając w sobie 3,59 promila, postanowił skoczyć do wody. Wkrótce potem jego zabawa przerodziła się w dramat, gdy zaczął tonąć.
Interwencja, która uratowała życie
Gdy na miejscu pojawiła się policja, 51-latek wciąż znajdował się w wodzie, około pięciu metrów od brzegu. Na szczęście w jego pobliżu byli świadkowie, którzy nie tylko wezwali pomoc, ale również aktywnie uczestniczyli w akcji ratunkowej, zapewniając mu pierwszą pomoc. Po przetransportowaniu do bazy WOPR, mężczyzna został przekazany pod opiekę ratowników medycznych.
Alkohol a bezpieczeństwo nad wodą
Jak się okazało, uratowany miał ogromne szczęście, że jego życie zostało ocalone. Po odzyskaniu przytomności nie potrafił przypomnieć sobie, co dokładnie się wydarzyło. Policja przypomina, że nad wodą zawsze należy zachować rozwagę. Niestety, statystyki pokazują, że najczęstszą przyczyną utonięć pozostaje wchodzenie do wody pod wpływem alkoholu. Tego typu zachowanie prowadzi do zaburzeń równowagi, zmysłu i orientacji. Dlatego nigdy nie należy pływać po spożyciu alkoholu. Nasze życie to nie gra — wartozie dbać o siebie i innych w każdej sytuacji!
Źródło: Polska Policja