Trzysta tysięcy emerytów poszkodowanych przez państwo od miesięcy oczekuje na należne im pieniądze. Mowa o osobach, które straciły wskutek przejścia na wcześniejsze świadczenia, a także o tzw. czerwcowych emerytach. Ożywienie dały im dwa wyroki Trybunału Konstytucyjnego, jednak Zakład Ubezpieczeń Społecznych wciąż odmawia przeliczenia i wypłaty wyrównań, powołując się na brak publikacji orzeczeń. Co zmieni wybór nowego prezesa TK?
NOWY PREZES TRYBUNAŁU KONSEKWENTNY W DZIAŁANIACH
Nowozaadniony prezes Trybunału Konstytucyjnego, Bogdan Święczkowski, zapowiedział 10 grudnia, że zwróci się do premiera Donalda Tuska z prośbą o pilne opublikowanie wyroków TK w Dzienniku Ustaw. Wśród nich znajdują się te kluczowe dla emerytów. Opóźnienie publikacji sprawia, że seniorzy nadal nie mogą liczyć na należne im pieniądze, zaś wielu z nich nie wie, że powinno ich władzom czekać na zmiany. Kogo dokładnie dotyczy ta sytuacja?
CZERWCOWI EMERYCI CZEKAJĄ NA SPRAWIEDLIWOŚĆ
Jedną z grup poszkodowanych są tzw. czerwcowi emeryci, czyli osoby, które przechodziły na emeryturę w czerwcu w latach 2009-2019. Nie zdawały sobie sprawy, że to niekorzystny moment na złożenie wniosku, ponieważ w tym miesiącu świadczenia obliczane były na mniej korzystnych zasadach. W efekcie emeryci dostają średnio od 300 do 400 zł mniej, niż ich koledzy, którzy zdecydowali się na przejście w innym terminie. Mimo korzystnego wyroku Trybunału z listopada zeszłego roku, do dzisiaj nie został on opublikowany. Seniorzy, chcąc odzyskać należności, muszą walczyć o swoje w sądzie. Choć w rządzie są prowadzone prace nad odpowiednim projektem ustawy, seniorzy niewiele zyskają, ponieważ otrzymanie wyrównań będzie wymagało złożenia odrębnych wniosków.
NIŻSZE EMERYTURY DLA INNYCH GRUP
Kolejną grupą oczekującą na zmiany są kobiety urodzone w latach 1949-1959 (z wyłączeniem rocznika 1953) oraz mężczyźni urodzeni w latach 1949-1952 i 1954. Przepisy dotyczące tych osób zakładają, że po wcześniejszych emeryturach ich wypłaty są pomniejszane, co prowadzi do dotkliwych strat finansowych. Wyjątkowo jeden rocznik, czyli kobiety urodzone w 1953 roku, wywalczył już swoje wyrównania i podwyżki. Teraz pozostali czekają na zmiany w przepisach, które mogą dotyczyć nawet 100 tysięcy osób.
TRYBUNAŁ UZNAŁ PRZEPISY ZA KRZYWDZĄCE
W czerwcu Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, w którym stwierdził, że istniejące przepisy są niesprawiedliwe, co obligowało rząd do wprowadzenia zmian w ustawie. Mimo że wyrok zapadł kilka miesięcy temu, wciąż nie został opublikowany, a rząd nie podjął działań w kierunku wprowadzenia nowych regulacji, które umożliwiłyby emerytom przeliczenie świadczeń oraz wypłatę zaległych wyrównań. W optymistycznym wariancie seniorzy mogliby zyskać średnio 1452 zł więcej do emerytury oraz 79 391 zł wyrównania.
– Oczekuję, że rząd, nawet jeśli nie zamierza publikować wyroków TK, przygotuje projekty ustaw, które rozwiążą te problemy. Trudna sytuacja emerytów wymaga pilnego działania – komentuje dr Tomasz Lasocki, ekspert ds. ubezpieczeń społecznych z Politechniki Warszawskiej. Sytuacja prawna i finansowa tysięcy seniorów jest dramatyczna, a brak działań władz tylko pogłębia ich niepewność. Czas na odpowiedzialność i konkretne kroki, zanim frustracja emerytów osiągnie niebezpieczny poziom.