W środę w Karpaczu Jan Bondaruk, zastępca dyrektora Głównego Instytutu Górnictwa – PIB, przypomniał o konieczności nieustannego dostosowywania planów oraz działań transformacyjnych w regionach węglowych do aktualnych realiów. Wyzwania, jakie stają przed tymi obszarami, nie mogą być ignorowane, a ich dynamika wymaga elastyczności i szybkiej reakcji.
PRZYSZŁOŚĆ REGIONÓW WĘGLOWYCH
Nieodłącznym elementem procesu transformacji jest zrozumienie, że sytuacja na rynku surowców oraz potrzeby lokalnych społeczności szybko się zmieniają. „Nie możemy sobie pozwolić na utkwienie w przestarzałych schematach. To czas na innowacje” – mówił Bondaruk, podkreślając, że każda zmiana powinna być poparta rzetelnymi analizami i dialogiem z mieszkańcami.
CZAS NA DZIAŁANIE
Wszystkie zainicjowane projekty powinny być elastyczne, aby mogły szybko reagować na nieprzewidywalne okoliczności. „Nie ma miejsca na zastój, a tym bardziej na bierność” – dodał. Wydaje się, że mądre słowa pana dyrektora są odzwierciedleniem sytuacji w regionach, które w obliczu globalnych wyzwań potrzebują nie tylko planów, ale i konkretnych działań. Jak długo jeszcze będziemy czekać na odpowiednie decyzje? Czy transformacja zacznie się w końcu dziać? Czas pokaże.