Wydarzenia z 31 sierpnia br. w Wadowicach ukazują brutalną rzeczywistość, w której przemoc i chciwość łączą się w jedno. Ofiara, miejscowy mieszkaniec, oraz jego znajoma stali się ofiarami grupowego ataku, który z pewnością na długo pozostanie w ich pamięci.
AGRESYWNE ZDARZENIE NA OSIEDLU
Incydent miał miejsce, gdy pokrzywdzony, idąc z koleżanką, został zaczepiony przez grupę ludzi, kierowaną przez młodą kobietę. Początkowe żarty i zaczepki szybko przekształciły się w agresję, która przeraziła obu uczestników. W momencie, gdy mężczyzna leżał już na ziemi po ciosie zadanym przez liderkę grupy, pozostałe osoby dołączyły do ataku, kopiąc go bez litości. Również dziewczyna nie mogła liczyć na ochronę, stając się kolejną ofiarą tego bezsensownego zachowania. Po brutalnym pobiciu, napastnicy skradli portfel, karty bankomatowe, dowód osobisty oraz gotówkę, łącznie wartą 950 złotych.
SPRAWCA ZATRZYMANY
Funkcjonariusze z wadowickiej policji błyskawicznie podjęli działania w celu wyjaśnienia sprawy. Dzięki ich wysiłkom, udało się ustalić tożsamość kobiety, która stała za tym przestępstwem. 21-letnia mieszkanka Wadowic została zatrzymana, a podczas przesłuchania przyznała się do zarzucanych jej czynów, choć unikała wyjaśnienia szczegółów zdarzenia oraz losu skradzionych przedmiotów. Interwencja policji przyniosła również pozytywny skutek – odzyskano jedną z kart.
REAKCJA SĄDU
Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Wadowicach, Sąd Rejonowy w Wadowicach zdecydował o zastosowaniu tymczasowego aresztowania wobec podejrzanej na okres trzech miesięcy. W międzyczasie trwają poszukiwania pozostałych sprawców tego brutalnego ataku.
Zdarzenie to zostało sklasyfikowane jako rozbój zgodnie z artykułem 280 § 1 kodeksu karnego, co oznacza, że sprawcy mogą zostać ukarani pozbawieniem wolności od 2 do 15 lat. W obliczu tak drastycznych czynów, pozostaje pytanie – czy społeczeństwo ma jeszcze szansę na bezpieczne życie, czy też musimy codziennie obawiać się o własne zdrowie i mienie?
Źródło: Polska Policja