Marcin Pawłowski był jednym z najbardziej cenionych dziennikarzy w Polsce. Widzowie „Faktów TVN” dobrze wiedzieli o jego walce z nowotworem. Pomimo poważnej choroby, Pawłowski nieprzerwanie występował w programie. 20 listopada przypada 20. rocznica jego śmierci, a jego pamięć wciąż jest żywa w sercach wielu ludzi.
Heroiczna walka z chorobą
Marcin Pawłowski przez dwa lata zmagał się z rakiem narządów miękkich, a jego heroiczną walkę widzowie obserwowali między 2002 a 2004 rokiem. Z każdym występem na antenie TVN, w programie „Fakty”, dało się zauważyć, jak choroba osłabia jego organizm, a dziennikarz stawał się coraz bardziej wychudzony. Po raz ostatni na wizji pojawił się 10 września 2004 roku, a zmarł 20 listopada w wieku zaledwie 33 lat.
Nie zapomniane relacje
Telewidzowie z pewnością zapamiętają Marcina Pawłowskiego z emocjonujących relacji, takich jak pielgrzymka papieża Jana Pawła II do Polski oraz wielogodzinne transmisje związane z amerykańskim atakiem na Irak. Dziennikarz miał również okazję relacjonować igrzyska olimpijskie w Salt Lake City i wydarzenia związane z zamachem na World Trade Center. Wcześniej prowadził magazyn „Filmidło” razem z Karoliną Korwin-Piotrowską.
Życie po Marcinie
Marcin Pawłowski zmarł 20 listopada 2004 roku, pozostawiając po sobie żonę, Aleksandrę Pawłowską, pogrążoną w żalu. Dziennikarz spoczął na Starych Powązkach w Warszawie, a jego grób wyróżnia się niebieskimi drzwiami, co czyni go bardzo charakterystycznym miejscem.
Pamięć w „Faktach”
Redakcja „Faktów” corocznie pamięta o Marcinie Pawłowskim, a 20 listopada, w rocznicę jego śmierci, program kończy się materiałem go upamiętniającym. Tego dnia audycje emitowane są bez muzyki oraz napisów końcowych, a na zakończenie prezentowane jest ujęcie pustego fotela prezenterskiego lub plansza z portretem Pawłowskiego. Z okazji 20. rocznicy śmierci dziennikarza z pewnością również zostanie mu oddany hołd.