Dzisiaj jest 21 maja 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

17-latek z pijanym kierowcą bez prawa jazdy uderzył w słup energetyczny

W nocy, kiedy większość z nas śni o spokojnym śnie, 17-latek z Milicza postanowił zorganizować własną imprezę na czterech kółkach. Bez uprawnień i z niemal dwoma promilami alkoholu w organizmie, wsiadł za kierownicę osobowej Skody. Spotkanie z betonowym słupem energetycznym i ścianą pobliskiego budynku skończyło się na szczęście tylko na zniszczeniach, ale czy to wystarczająca nauka dla młodego kierowcy?

NOCNE JAZDY BEZ KLUCZYKA DO SAMOCHODU

Do niebezpiecznego incydentu doszło kilka minut po pierwszej w nocy na skrzyżowaniu ulicy Wojska Polskiego i 1-go Maja. 17-letni mieszkaniec Milicza, prowadząc Skodę Fabia, stracił kontrolę nad pojazdem i wjechał na chodnik. Tam, z impetem, uderzył w betonowy słup, który przewrócił się, zrywając napowietrzną linię energetyczną. Skoda, pędząca z ogromną prędkością, zatrzymała się dopiero na ścianie pobliskiego budynku, niszcząc jego elewację. Czysta głupota, można by rzec!

PRAWO JAZDY? TO NIE DLA NIEGO

Nieodpowiedzialny młodzieniec, który nie miał jakichkolwiek uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych, nie tylko lekceważył prawo, ale również narażał życie swoje i innych. Badania wykazały, że jego organizm był wręcz wypełniony alkoholem – niemal dwa promile – ale na szczęście sam wyszedł z tego bez szwanku. Na teren zdarzenia wezwano jego matkę, która przybyła, aby odebrać syna, niestety nie w takiej formie, w jakiej można byłoby sobie tego życzyć. Pojazd, którym młodzieniec szarżował, został uszkodzony na tyle, że nie nadawał się już do dalszej jazdy, więc oddano go właścicielowi.

ENERGETYCZNE TRUDNOŚCI

W związku z uszkodzeniem infrastruktury energetycznej, na miejsce wezwano pracowników pogotowia energetycznego, którzy zabezpieczyli zerwane przewody. Przy okazji można zadać pytanie: ile jeszcze takich zdarzeń trzeba, aby młodzi kierowcy zrozumieli, że alkohol i jazda to duet śmiertelnie niebezpieczny?

Teraz przyszłość 17-latka spoczywa w rękach sądu, który zdecyduje o jego dalszym losie. Policja zebrała już dokumentację i prowadzi śledztwo w tej sprawie, badając wszystkie okoliczności tego niebezpiecznego incydentu. Ale czy to naprawdę wystarczy, aby ten młody człowiek nauczył się, że w życiu nie ma miejsca na nieodpowiedzialność?

st. asp. Aleksandra Pieprzycka
Źródło: KPP w Miliczu
podinsp. Sławomir Waleński
tel. 507 135 830

Źródło: Polska Policja

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie